Zacznę może od tego, że animowanego Króla lwa nigdy nie darzyłem specjalnym sentymentem. Owszem, była to jedna z tych animacji, którą lubiłem, ale jeśli ktoś kazałby mi wybrać swoją ulubioną, to postawiłbym na...
Seth Rogen
Na wstępie muszę się Wam do czegoś przyznać: do niedawna kompletnie nie rozumiałem w czym tkwi fenomen nieszczęsnego „The Room”. Parę lat temu, gdy oglądałem koszmarek Tommy’ego Wiseau po raz pierwszy...