premiery wrzesień 2024

Najciekawsze premiery miesiąca: wrzesień 2024

Dużymi krokami zbliżamy się do kalendarzowej jesieni, czyli momentu, w którym studia zaczynają powoli przygotowywać się do sezonu nagród. I bynajmniej w tym roku nie jest inaczej. Kilka oryginalnych perełek trafi na wielkie ekrany już w nadchodzących tygodniach. Wrześniowy rozkład jazdy w kinie rozpoczynamy z przytupem, bo od powrotu po 38 latach pewnego bioegzorcysty nowym filmie Tima Burtona oraz kolejnego wspólnego projektu Yórgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Kolejny tygodnie to amerykański remake pewnego głośnego duńskiego horroru z ostatnich lat oraz wychwalany po festiwalowych pokazach film z Demi Moore w roli głównej. Koniec miesiąca to reunion Clooneya i Pitta w komedii akcji produkowanej dla Apple TV+ oraz intrygujący swoją fabułą tytuł od rumuńskiego reżysera Radu Jude. Jak widzicie nie ma co prawda tego dużo, ale za to jest konkretnie. Jeśli chodzi o mały ekran, to ostatnio nie wygląda to najlepiej, ale w każdym miesiącu znajdzie się chociaż jeden tytuł, na który zdecydowanie warto sobie ostrzyć ząbki. Tym razem jest to coś w sam raz dla wszystkich stęsknionych za Gotham. Sami zobaczcie…

premiery wrzesień 2024

Zestawienie obejmuje 7 filmów ułożonych w kolejności polskich dat premier!

 

Beetlejuice Beetlejuice – 6 września

USA/ reż. TIm Burton

Długo wyczekiwany sequel klasyku od Tima Burtona z 1988 roku, w którym do powracających do swoich ról Michaela Keatona, Catherine O’Hary i Winony Ryder dołącza przeżywająca absolutny pik kariery po roli Wednesday, Jenna Ortega, ale i Willem Dafoe  oraz Justin Theroux. Czas ponownie rozpocząć bioegzorcyzmy… →

Rodzaje życzliwości – 6 września

Usa, Wielka Brytania, Irlandia/ reż. Yórgos Lánthimos

Po olbrzymi sukcesie, którym okazały się „Piękne istoty” Emma Stone i grecki reżyser Yórgos Lantihimos znów łączą siły w filmie, o którym niewiele wiadomo, poza tym, że będzie się składał z trzech luźno powiązanych ze sobą historii. Historii, w których oprócz świeżo upieczonej laureatki Oscara zobaczymy Jesse Plemonsa, Hong Chau, Willema Dafoe, Margaret Qualley, Mamoudou Athie i Hunter Schafer. Jeśli wierzyć pierwszym recenzjom dostaniemy dokładnie to czego można oczekiwać od kina Lanthimosa – będzie oryginalnie, będzie surrealistycznie, mrocznie i zabawnie.  →

Nie mów zła – 13 września

USA, Wielka Brytania/ reż. James Watkins

Amerykański remake głośnego duńskiego horroru z 2022 roku dystrybuowanego w Polsce pod tytułem „Goście”. Podobnie jak duński oryginał, film Jamesa Watkinsa rozpoczyna się od konceptu, w którym para postanawia spędzić weekend z nowo poznanymi przyjaciółmi w ich odległym domu na wsi. Początkowo sielankową atmosferę zaczynają zaburzać dziwne, acz nieszkodliwe, przechodzące  w coraz bardziej pasywno-agresywne i natarczywe zachowania gospodarzy. Ciekawy jestem na ile będzie to oryginale podejście, a na ile odgrzewany kotlet tylko z inną ścieżką językową. No i czy amerykańska wersja nie rozcieńczy pysznej brutalności trzeciego aktu, czyli jednego z najbardziej przejmujących i zapadających w pamięć finałów horrorów ostatnich lat.→

Substancja – 20 września

USA, Wielka Brytania, Francja/ reż. Coralie Fargeat

O Substancji dowiedziałem się dużo dobrego po tegorocznym Festiwalu w Cannes, gdzie reżyserka Coralie Fargeat zdobyła Złotą Palmę za najlepszy scenariusz. Film z Demi Moore i Margaret Qualley w rolach głównych opowiada o starzącej się gwieździe telewizyjnego show, która doświadcza potwornych konsekwencji zażycia nielegalnego leku, mającego zmienić ją w młodszą, lepszą wersję samej siebie. Jeśli wierzyć recenzją, będziemy mieli do czynienia z nowym klasykiem body horroru. Autentycznie dawno nie byłem tak podjarany na żaden film… →

Jego trzy córki – 20 września (Netflix)

USA/ reż. Azazel Jacobs

Jego trzy córki to nowy dramat Netflixa autorstwa scenarzysty i reżysera Azazela Jacobsa ( French Exit ), w którym  Carrie Coon, Natasha Lyonne i Elizabeth Olsen wcielają się w siostry, których drogi dawno temu się rozeszły, a które spotykają się w nowojorskim mieszkaniu swojego umierającego ojca i próbują odbudować zerwane więzi. →premiery wrzesień 2024

Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata – 27 września

Rumunia, Luksemburg, Francja, Chorwacja/ reż. Radu Jude

Zapracowana i niewystarczająco opłacana asystentka Angela jeździ po podupadającym Bukareszcie, gdzie na zlecenie międzynarodowej korporacji przeprowadza castingi do filmu instruktażowego na temat bezpieczeństwa pracy. Pracując po 16 godzin dziennie aby znaleźć ujście wszystkich nagromadzonych frustracji używa TikToka gdzie nagrywa filmiki jako żeńska wersja wzorowana na Andrew Tate. Film rumuńskiego reżysera Radu Jude to jeden z głośniejszych tytułów zeszłorocznego kina offowego, który w dość przenikliwy, podszyty satyrą sposób pochyla się nad problemami współczesnego świata, takimi jak wyzysk pracowników, rasizmem i seksizmem. premiery wrzesień 2024

Samotne wilki – 27 września (Apple TV+)

USA/ reż. Jon WatTs

Prawdziwi giganci współczesnego Hollywood, Brad Pitt i George Clooney, ponownie łączą siły w nowej komedii akcji od Jona Watts’a, pierwszy raz od czasów wspólnej trylogii Ocean’s. Wspomniana dwójka wcieli się w rolę dwóch tzw. załatwiaczy, którzy profesjonalnie zajmują się sprzątaniem miejsc zbrodni. Zazwyczaj odwieczni rywale w branży teraz muszą połączyć siły odkładając na bok odwieczną niechęć, aby zatuszować śmiertelny nieszczęśliwy wypadek z udziałem wpływowej nowojorskiej polityczki. Film po krótki turnee po kinach zadebiutuje na platformie Apple TV+. Podobno juz trwają pracę nad kontynuacją.   →premiery wrzesień 2024

 

 

Pozostałe:

Lee. Na własne oczy – 13 września(USA, Wielka Brytania, Norwegia, Australia, Irlandia, Singapur/ reż. Ellen Kuras) → trailer
Bestia – 13 września (Francja, Kanada/ reż. Bertrand Bonello) trailer
Niepewność. Zakochany Mickiewicz – 13 września (Polska/ reż. Waldemar Szarek) trailer
Reagan – 27 września (USA/ reż. Sean McNamara) trailer

premiery wrzesień 2024

Zestawienie obejmuje 4 seriali ułożonych w kolejności amerykańskich dat premier!

 

To zawsze Agatha – 18 września (Disney+)

Na bezrybiu i rak ryba, chciałoby się powiedzieć, gdy taki serial ląduje w zestawieniu najciekawszych premier. Trochę tak, a trochę jestem autentycznie niezdrowo ciekawy czy spin-off postaci Kathryn Hanh z „WandaVision” faktycznie ma sens. No i gra tutaj Aubrey Plaza, także sami wiecie… →premiery wrzesień 2024

Zmierzch bogów – 19 września (Netflix)

Współprodukowany i współreżyserowany przez Zacka Snydera serial animowany inspirowany mitologią nordycką. W tym mitycznym świecie wielkich bitew, wielkich czynów i wielkiej rozpaczy nieustępliwa wojowniczka Sigrid ratuje należącego do śmiertelników króla Leifa i zdobywa jego serce. Podczas nocy poślubnej przychodzi im jednak zmierzyć się z gniewem Thora. To daje im impuls do ruszenia — wraz z grupą popleczników — na szaleńczą misję, której najważniejszym celem jest okrutna zemsta. →premiery wrzesień 2024

Pingwin – 20 września (Max)

Podczas oczekiwania na sequel „Batmana” od Matta Reevesa czas umili nam serialowy spin-off, w który Colin Farell znowu wkłada protezy i spędza godziny podczas charakteryzacji aby ponownie wcielić się w rolę króla przestępczego półświatka Gotham – Pingwina.  Limitowana seria, która będzie liczyła osiem odcinków, rozgrywa się w ciągu zaledwie tygodnia, podczas którego Oz Cobblepot brutalnie wspina się na szczyt podziemnego świata Gotham City. Nic dodać, nic ując. Chyba nie muszę nikogo specjalnie przekonywać do tego tytułu? →premiery wrzesień 2024

Stamtąd: sezon III – 26 września (Max)

Stamtąd, które jest swego rodzaju amalgamatem „Lost”, „Miasteczka Twin Peaks” i „Castle Rock”, to jeden z tych seriali, które włączyłem kiedyś dla zabicia nudy orientując się w tym samym dniu, że zaraz dojdę do finału sezonu. Bardzo wciągająca, intrygująca i dobrze rozpisana historia to główne atuty produkcji stacji Epix. Serial opowiada o miasteczku rodem z horrorów Stephena Kinga, z którego nie można wyjechać i w którym wszyscy mieszkańcy są uwiezieni razem z tajemniczymi istotami upodobniających się do znajomych ludzi, którzy co nocy wychodzą na ulice miasteczka zwabiając, a następnie mordując każdą napotkaną osobę.  Nie wiadomo co się dzieje i jak do tego doszło. Jedyne co wiemy, to że każdy z mieszkańców trafili do miasteczka w ten sam sposób, tj. mijając drogę z zawalonym drzewem, nieważne z której części kraju podróżowali. W jednej z głównych ról znajdziecie tutaj Harolda Perrineau, czyli Michaela z kultowego „Lost” i bynajmniej nie jest to przypadek.  →premiery wrzesień 2024

 

Pozostałe:

Kulawe konie: sezon IV – 4 września (USA/ Apple TV+) → trailer
Tulsa King: sezon II – 18 września (USA/ SkyShowtime) trailer
Daryl Dixon: sezon II – 29 września (USA/ AMC) trailer

 


premiery wrzesień 2024