Minął już okrągły rok od kiedy ilość i daty premier dyktuje nam i kinom pandemiczna rzeczywistość. Swoistym promykiem słońca w tym wszystkim jest jednak właśnie tegoroczny opakowany po brzegi w filmowe i serialowe tytuły grudzień, który jakby chciał dać nam wszystkim choć odrobine normalności. Bo czy nie tak mogłyby wyglądać repertuary w ostatnim miesiącu roku nawet gdyby nie było szalejącego po całym świecie wirusa?
Grudzień otworzy dla nas Netflix i jego premiera intrygującego westernu z Benedictem Cumberbatchem w roli głównej. Później odwiedzimy Raccoon City oraz żyjący w blasku piłkarskiego boga Neapol lat ’80. Środek miesiąca będzie należeć do jednego (bądź wielu) Pajęczaka, a jeśli skusimy się na czerwoną pastylkę od Lany Wachowskiej, razem z Neo zobaczymy co tam słychać po drugiej stronie symulacji w której żyjemy. Z kolei z końcem miesiąca razem z Leonardo DiCaprio i Jennifer Lawrance wyruszymy w tournée po mediach, aby ostrzec ludzkość przed zmierzającą w stronę Ziemi zabójczą kometą. A co! A to w sumie tylko część dobroci które umilą nam grudniowe dni. Jeśli nie masz planów na świąteczny długi weekend, to i na małym ekranie znajdziesz sporo interesujących pozycji, z naszym chrząkającym Geraltem na czele. Także nie przeciągam i zapraszam do zestawienia najciekawszych premier miesiąca…
FILMY
Zestawienie obejmuje 10 filmów ułożonych w kolejności polskich dat premier!
Psie Pazury – 1 grudnia (Netflix)
Wielka Brytania/ reż. Jane Campion
Na początek miesiąca Netflix zaoferuje nam jednego z prawdopodobnych pretendentów do przyszłorocznych Oscarów. W rolach głównych westernu w reżyserii Jance Campion zobaczymy Benedicta Cumberbatcha, Kirsten Dunst i Jesse Plemonsa. Psie pazury opowie o napiętej relacji między ranczerem i jego bratem, który sprowadza do domu nową żonę i jej syna, co zacznie powoli obnażać toksyczną męskość tak pieczołowicie pielęgnowaną przez tego pierwszego. → trailer
Resident Evil: witajcie w Raccoon City – 3 grudnia
Niemcy, USA/ reż. Johannes Roberts
Po filmach z Millą Jovovich, które z pierwowzorem miały wspólny jedynie tytuł i logo Umbrella Corp. w tle, seria Resident Evil wraca do korzeni oferując wznowienie, które już na pierwszych zwiastunach zarówno poprzez głównych bohaterów filmu, jak i sam dobór lokacji, pokazuje, że to nie B-klasowe kino akcji a pierwsza i druga część gry od Capcom będzie stanowić jedyną inspiracje dla Witajcie w Racoon City. Cóż, wciąż mając w pamięci klapę którą był „Warcraft” nie wróżę sukcesu tytułowi opierającemu cały swój marketing na nostalgii graczy do ulubionego tytuły nie oferując nic nowemu odbiorcy, ale przyznam, że jako fan serii podświadomie dałem się trochę na to złapać i pewnie sprawdzę w kinie. → trailer
West Side Story – 10 grudnia
USA/ reż. Steven Spielberg
Reżyserowany przez Stevena Spielberga remake oscarowego musicalu z 1961 roku. Umieszczam w zestawieniu z czystej ciekawości czy to się uda czy skończy wielką klapą. → trailer
To była Ręka Boga – 15 grudnia (Netflix)
USA, Włochy/ reż. Paolo Sorrentino
Jeśli wierzyć doniesieniom z tegorocznego MFF w Wenecji To była ręka Boga ma być najlepszym i najdojrzalszym dziełem włoskiego reżysera, twórcy nagrodzonego Oscarem „Wielkiego piękna” Paolo Sorrentino. Jego najnowszy film przeniesie nas do Neapolu lat 80′, okresu świetności Diego Maradony, jego legendarnej bramki – do której pewnie nawiązuje sam tytuł, co jednak ma stanowić jedynie tło i symbolikę tamtych czasów odbijających się w oczach nastoletniego Fabietto. → trailer
Spider-Man: Bez drogi do domu – 17 grudnia
USA, Irlandia/ reż. Jon Watts
Największa premiera grudnia, o ile nie jedna z największych premier tego roku. Premier – na którą przyznam szczerzę – po dotychczasowych zapowiedziach i sposobie w jaki Sony i Disney zaplanował promowanie tego filmu – patrzę z coraz większą niepewnością i obawą. Fajnie że mamy w końcu dostać multiverse w MCU, fajnie że pojawią się złoczyńcy i pewnie odtwórcy tytułowego Pajęczaka z poprzednich filmów. Wszystko super. Oby tylko nie było to jedyne co ten film ma do zaoferowania, bo po wyglądających jak ciemna, niewyraźna mamałyga zwiastunach z kiepskimi efektami specjalnymi, rzucającymi jedynie na prawo i lewo znanymi twarzami i cringowymi mrugnięciami okiem do widza nie wygląda to za ciekawie. → trailer
Łabędzi śpiew – 17 grudnia (Apple TV+)
USA/ reż. Benjamin Cleary
Kameralne sci-fi w reżyserii Benjamina Cleary’ego z Mahershalą Alim w roli głównej oraz Naomie Harris, Glenn Close i Awkwafina w obsadzie. Łabędzie śpiew skupi się na emocjonalnej wiwisekcji radzenia sobie z utratą i żałobą oraz tego jak daleko jesteśmy się w stanie posunąć aby uszczęśliwić ludzi których kochamy, kiedy główny bohater Cameron po zdiagnozowaniu nieuleczalnej śmiertelnej choroby otrzyma propozycję sklonowania się. → trailer
Matrix: Zmartwychwstania – 22 grudnia
USA/ reż. Lana Wachowski
Powrót po 18 latach do serii, która jest jednocześnie wizualną wizytówką, jak i reliktem swoich czasów. Cóż może pójść nie tak? Nowy Matrix intryguje w tym samym stopniu co budzi obawy, ale dla powtórnie zażywającego czerwoną pastylkę Neo i samego Keanu Reevesa, którego aktorska kariera rozwinęła się od czasów zakończenia trylogii i ja skuszę się na powrót do tego świata i sprawdzenia co w tym temacie ma nam jeszcze do zaoferowania Lana Wachowska. Bo chyba nie jest to jedynie odgrzewany kotlet, prawda? → trailer
NIe patrz w górę – 24 grudnia (Netflix)
USA/ reż. Adam McKay
Czarna komedia od reżysera „Big Short” czy „Vice” Adama McKaya. Obsada Nie patrz w górę to jakiś kosmos. Wystarczy powiedzieć, że obok Leonardo DiCaprio i Jennifer Lawrence zobaczymy Cate Blanchett, Meryl Streep, Jonaha Hilla, Chrisa Evansa czy Timothe Chalameta. Sam film opowie historię dwójki astronomów wyruszających w tournée po mediach, aby ostrzec ludzkość przed zmierzającą w stronę Ziemi zabójczą kometą. o zderzenia komety z Ziemią zostało tylko sześć miesięcy, a opanowanie 24-godzinnego cyklu obiegu informacji i przyciągnięcie uwagi zafascynowanej mediami społecznościowymi opinii publicznej, zanim będzie za późno, okazuje się szokująco komicznym doświadczeniem. Zapowiada się na to, że Netflix skończy rok z pierdol… z przytupem. → trailer
Córka – 31 grudnia (Netflix)
Grecja, USA, Wielka Brytania, Izrael/ reż. Maggie Gyllenhaal
Debiut reżyserski Maggie Gyllengaal na podstawie powieści Eleny Ferrante o tym samym tytule opisuje letnie wakacje Ledy Caruso (w tej roli genialna Olivia Colman), której rosnąca obsesja na punkcie kobiety i jej córki przywołuje wspomnienia z jej wczesnego macierzyństwa.→ trailer
Matki Równoległe – 31 grudnia
Hiszpania/ reż. Pedro Almodóvar
Nowy film Pedro Almodovara, który jak zwykle stara się zgłębić tajniki kobiecych emocji, tym razem skupiając się w szczególności na uczuciach towarzyszących zbliżającemu się macierzyństwu. Matki równoległe to historia dwóch kobiet, które spotykają się w szpitalnej sali, przygotowując się do porodu. → trailer
Pozostałe:
King Richard – 3 grudnia (USA/ reż. Reinaldo Marcus Green) →trailer
King’s Man: Pierwsza misja – 22 grudnia (USA, Wielka Brytania/ reż. Matthew Vaughn) →trailer
Licorice Pizza – 31 grudnia (USA/ reż. Paul Thomas Andersen) →trailer
SERIALE
Zestawienie obejmuje 5 seriali ułożonych w kolejności amerykańskich dat premier!
Zagubieni w kosmosie: sezon III – 1 grudnia (Netflix)
Prawdopodobnie finałowy sezon kosmicznych przygód rodziny Robinsonów. Jeśli tak to trzymam kciuki żeby fajnie to domknęli, bo choć Zagubieni w kosmosie to typowy netfliksowy schabik z kapustką, a nie żadna wykfintna serialowa uczta, to kto nie lubi czasem opędzlować sobie dobrego schabika, szczególnie w zimne grudniowe wieczory, no kto? → trailer
The Expanse: sezon VI – 10 grudnia (amazon Prime)
Ostatni sezon mojej ulubionej kosmicznej space opery i jednocześnie jednego z najbardziej niedocenionych seriali ostatnich lat. Jak skończy się konflikt między Ziemią, Marsem a Pasiarzami i jaki finał Amazon przygotował dla Jamesa Holdena i jego załogi? Błagam nie zepsujcie tego… → trailer
Niewybaczalne – 10 grudnia (Netflix)
W miniserii Niewybaczalne od Netflixa Sandra Bullock wcieli się w kobietę, która po wyjściu na wolność próbuje odbudować swoje życie po długoletniej odsiadce za brutalną zbrodnię. Wraca do społeczeństwa, które jednak nie chce wybaczyć jej zbrodni. W miejscu, które kiedyś nazywała domem, spotyka się z surowym osądem. Walcząc o przebaczenie i szansę na nowe życie, Ruth próbuje odnaleźć młodszą siostrę, z którą była zmuszona zerwać kontakt. → trailer
Wiedźmin: sezon II – 17 grudnia (netflix)
Zapewne jeden z najbardziej wyczekiwanych seriali miesiąca, a zapewne dla wielu nawet i roku. W drugim sezonie serialowego Wiedźmina poznamy dalsze losy Ciri i Geralta, wraz z Vesemirem, Coenem i Lambertem przezimujemy w wiedźmińskim siedliszczu Kaer Morhen, a z Yennefer odwiedzimy Cesarstwo Nilfgaardu. → trailer
Księga Boby Fetta – 29 grudnia (Disney +)
Spin-off „Mandaloriana”, który dla mnie szczerze mówiąc mógłby nie istnień. Ale sprawdzę, tak z ciekawości. Szczególnie że ostatnio po wysypie planów i tytułów dotyczących rozwoju marki Gwiezdnych wojen, wszystko jakby nagle ucichło. Ostał się nam jedynie Boba Fett i przyszłoroczny serial o Obi Wanie. → trailer
Pozostałe:
Station Eleven – 16 grudnia (USA/ HBO) →trailer
Cobra Kai: sezon IV – 31 grudnia (USA/ Netflix) →trailer