Na szczycie, czyli ranking najlepszych filmów 2016 roku

Kolejny rok dobiegł końca. Pora więc na małe podsumowanie. Ranking najlepszych filmów 2016 roku tworzy dziesięć wyjątkowych tytułów, które jak żadne inne trafiły akurat w mój gust filmowy, pielęgnując przy tym moją nieustającą wiarę w kino. Ubiegły rok niestety filmowo okazał się gorszy niż choćby dwa poprzednie, nie oznacza to jednak, że nie było czego oglądać. Dobrych filmów było sporo, a te bardzo dobre też systematycznie gościły na kinowych ekranach. Dobra, dość gadania. Oto ranking moich zdaniem najlepszych filmów 2016 roku… A! I jeszcze jedno! Zanim postanowicie wylać na mnie wiadro pomyj, że wasz ulubiony film się tu nie znalazł i że to wstyd i hańba pominąć taki czy siaki tytuł, to pamiętajcie, że ta lista jest całkowicie subiektywna, a pewnych filmów może na niej brakować ponieważ zwyczajnie jeszcze ich nie oglądnąłem… Ok, zaczynamy!

Ranking obejmuje 10 filmów mających swoją polską premierę w 2016 roku.

 

10. Przełęcz ocalonych

Po trwającej niemal 10 lat banicji, na wielki ekran trafił kolejny film Mela Gibsona. Jak się okazuje, warto było czekać, bo Przełęcz ocalonych to kino które swoim realizmem i rozmachem, aż wbija widza w fotel. Takiego filmu wojennego nie było od czasów „Szeregowca Ryana”, a takich scen batalistycznych nie widziałem chyba nigdy. Cóż, gdyby tylko patosu było troszkę mniej, to prawdopodobnie film zamykał by ranking, a nie go otwierał…

RECENZJA FILMU

9. Zwierzęta nocy

W Zwierzętach nocy tak samo jak w „Samotnym mężczyźnie” Tom Ford niezwykle przenikliwie opowiada o ludzkim cierpieniu, pustce i zabijającej od środka samotności. Trzymający w napięciu thriller to istna rozkosz dla zmysłów. Przepiękne kadry, kostiumy, znakomita muzyka Abla Korzeniowskiego i jeszcze lepsza gra aktorska sprawiają, że nie sposób oderwać oczy od ekranu, a po wyjściu z kina, widzowi towarzyszy istna burza myśli, szukająca własnej interpretacji, porządkująca wersje zdarzeń na swój sposób. Znakomite kino!

RECENZJA FILMU

8. Paterson 

Ile piękna może tkwić w zwyczajnej codzienności? W porannym śniadaniu, pracy, wyjściu z psem na spacer? Otóż wiele i Paterson jest tego najlepszym przykładem. Po lekkiej zadyszce i nudno-pretensjonalnym „Tylko kochankowie przeżyją” Jim Jarmusch wraca do formy i serwuje widzom skromny, kameralny, acz wielowymiarowy i niezwykle refleksyjny film, będący swego rodzaju hołdem zwyczajności. Chcesz nauczyć się odnajdywać szczęście w drobnostkach, w rutynie i stale powtarzających się schematach? W takim razie koniecznie musisz poznać pewnego niezwykłego kierowcę autobusu… Jedno z przyjemniejszych filmowych doznań minionego roku.

RECENZJA FILMU

7. Lobster

Takie filmy jak „Homar” Yorgosa Lanthimosa stanowią kwintesencję tego czego szukam w kinie. Niezwykle klimatyczny i wyjątkowo trafnie punktujący współczesne społeczeństwo komediodramat, ma wszystko to co dobra dystopia mieć powinna. Całość emanuje absurdem, specyficznym humorem, ale i subtelnie rysowanym dramatyzmem prezentowanej sytuacji, który dość brutalnie rozlicza się z współczesnym podejściem do tematu miłości. I choć może brzmieć to jak banał, wnioski są nad wyraz gorzkie i przygnębiające, ale jednocześnie zmuszające widza do choć chwili zastanowienia.

6. Pokój

Pokój to niezwykle kameralne i ściskające bebechy kino emocji. Historia matki i syna żyjących w zamknięciu na kilku metrach kwadratowych niezwykle smuci, uderzając przy tym w emocje widza z różnych stron. Robi to jednak naprawdę subtelnie i delikatnie, unikając sprowadzenie filmu do roli dosłownego i szokującego dramatu.

RECENZJA FILMU

5. Kubo i dwie struny

Kubo to przepiękna, wywołująca szczery uśmiech i prawdziwe łzy opowieść o szukaniu własnej tożsamości. Animacja studia Laika uświadamia młodszemu, a przypomina starszemu widzowi jak ważna jest pamięć o tym kim jesteśmy i skąd pochodzimy. Poklatkowa technika animacji wypada tu fenomenalnie, a opowiedziana historia to cenna nauka zarówno dla dorosłego, jak i dziecka. Zdecydowanie najlepsza animacja tego roku. Wybacz „Zwierzogrodzie”…

RECENZJA FILMU

4. Wołyń

O tym dlaczego ten film jest tak ważny, mówić chyba nie muszę. Wojciech Smarzowski w Wołyniu zrobił to co wychodzi mu najlepiej – stłamsił widza brutalnością i szarością otaczającego świata oraz rozbił emocjonalnie historią, która w tym ponurym, pełnym bólu i cierpienia świecie się rozgrywa. Wołyń stanowi istne katharsis dla widza, ale co najważniejsze reżyser nie rozlicza się tu z przeszłością, nie feruje wyrokami i nie oskarża. Zamiast tego woli nas ostrzec przed tym, aby czasem kiedyś historia nie zatoczyła koła.

RECENZJA FILMU

3. Mustang

Turecki film reżyserki Deniz Gamze Ergüven stanowi idealny portret współczesnej,  podzielonej kulturowo Turcji. Mieszające w prowincjonalnym tureckim miasteczku siostry, żyją w świecie nienaruszalnych reguł, które usiłują na nich wymóc konserwatywni wuj i babcia. Mustang w niezwykle intrygujący i odważny sposób opowiada o dojrzewaniu w cieniu zasad religii, która nie jest naszym wyborem. To historia o poszukiwaniu wolności, która czasem może nawet oznaczać piszą ucieczkę z rodzinnego domu.

2. Ostatnia rodzina

Jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat. Ni mniej, ni więcej. Co więcej dodać…

RECENZJA FILMU

1. Nowy początek

Choć lubię „Wojnę światów”, często wracam do „Dnia niepodległości” Emmericha i jestem niemałym fanem sagi „Gwiezdnych wojen”, to czasem lubię zrezygnować z efektownej kosmicznej fantastyki i sięgnąć po film bardziej science niż fiction. Właśnie na przeciw takim potrzebom swoim filmem wyszedł Denis Villeneueve. Nowy początek to zdecydowanie najlepszy sci-fi tego roku, a i zapewne niedługo ogłosi się go jednym z najlepszych w historii. To niezwykle uważne, rozważne, wymagające coś od widza, ale i mające w niego głęboką wiarę kino. Dla mnie również i najlepszy film tego roku.

RECENZJA FILMU

CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI I CIEKAWYCH ZESTAWIEŃ? POLUB NAS I BĄDŹ NA BIEŻĄCO: 
[facebook-page-plugin href=”okiemfilmoholika” width=”500″ height=”220″ cover=”true” facepile=”true”  adapt=”false” language=”pl_PL”]