Ranking najlepszych seriali 2017

Season Finale, czyli ranking najlepszych seriali 2017 roku

To był znakomity rok jeśli chodzi o seriale. Szczerze mówiąc, nie pamiętam żebym kiedykolwiek wcześniej w ciągu jednego roku oglądnął tyle różnych tytułów, śledził aż tyle seriali na raz, czy spędził tak długo czasu na intensywnym binge-watchingu. Co najlepsze – mimo to i tak mam nieodparte wrażenie, że oglądnąłem zaledwie ułamek tego co warte było obejrzenia. Nie dziwcie się więc, że w moim rankingu nie znajdziecie kilku pozycji, które dla Was obowiązkowo powinny się w nim znaleźć. Nie oburzajcie się, że nie ma tu „Wielkich Kłamstewek”, nowego „Twin Peaks” czy „Leftlovers”, które niestety (a raczej stety) wciąż jeszcze przede mną. Nie znajdziecie tu też kolejnych sezonów, ponieważ po prostu wolałem się skupić tylko na tych całkowicie nowych produkcjach. Dobrze. Wszystko już jasne? Oto moim zdaniem najlepsze seriale 2017 roku… 

Ranking obejmuje 7 NOWYCH Seriali mających swoją Amerykańską premierę w 2017 roku.

 

7. Godless

Pozycja obowiązkowa dla miłośników westernów, ale nie tylko. Fabuła składającego się z 7 epizodów miniserialu Netflixa opowiada krwawym konflikcie między hersztem 30 osobowej grupy banitów, Frankiem Griffinem, a jego przybranym synem, Roy’em Goode. Ten pierwszy to nawiedzony psychopata z biblią w ręku, a drugi – ruszony sumieniem strzelec wyborowy, który postanowił zdradzić Franka i uciekł odstrzeliwując mu przy tym lewą rękę. Sam raniony w szyję schronienie znalazł na małym ranczu znajdującym się koło miejscowości Le Bell. Miasteczko ma swoją tragiczną przeszłość, bowiem 2 lata wcześniej w jego kopalni doszło do tragicznego wypadku, w skutek którego zginęło ponad 200 mężczyzn. Teraz Le Bell zamieszkują głównie wdowy. Jedne wciąż opłakują zmarłych mężów, inne po raz pierwszy czują wolność, a jeszcze inne w ogóle nie interesują się mężczyznami. Obecność tajemniczego przybysza sprawi jednak, że niczego nieświadome kobiety znajdą się w krzyżowym ogniu konfliktu, a ich miasteczko może spotkać los podobny do innych, które znalazły się na celowniku bezwzględnych bandytów Griffina.

Godless znakomicie łączy klasyczny western z nowoczesnym spojrzeniem na gatunek, w krajobrazie którego porusza tematykę segregacji rasowej, emancypacji czy religii. Fabuła rozwija się wolno, a serial mocno skupia się na ekspozycji Dzikiego Zachodu, panujących w nim realiów życia czy nauce polowania lub ujeżdżaniu koni. Nie brakuje też typowej dla gatunku dysputy nad moralnością, pojedynków rewolwerowców i sporej dawki brutalności. Oprócz warstwy narracyjnej i estetycznej, najlepsza w całym serialu jest obsada ze znakomitym Jackiem O’Connellem w roli Roy’a i jeszcze lepszym Jeffem Danielsem wcielającym się w niezwykle charyzmatycznego Franka. Finał nieco zawodzi, ale to i tak jeden z lepszych przedstawicieli westernu, jaki widziałem od dłuższego czasu.

6. MinDhunter

Mindhunter to dziesięcioodcinkowa, fabularyzowana adaptacja książki pod tym samym tytułem autorstwa Johna Douglasa i Marka Olshakera. Douglas był jednym z pierwszy profilerów w szeregach FBI, który zaczął zgłębiać psychikę, motywy i analizował typy zachowań seryjnych morderców. Miało to na celu stworzenie ich profili, portretów przyporządkowanych do konkretnych schematów, dzięki czemu miało być ich łatwiej wykryć, złapać, a w niektórych przypadkach nawet i ubiec zanim popełnią zbrodnię.  Innymi słowy mówimy o początkach psychologii behawioralnej.

Wyprodukowany, jak i częściowo wyreżyserowany przez Davida Finchera serial ma swoje wady, nierówności i słabsze odcinki, ale jest przy tym niezwykle stylowy i wyrachowany. Mindhuner na pewno zadowoli każdego kto choć trochę interesuje się tematyką seryjnych morderców. Zachwyci też fanów dotychczasowej twórczości reżysera „Siedem” czy „Zodiaka”. Dziesięcioodcinkowa produkcja Netflixa nie oferuje nam wielkich intryg, suspensu czy cliffhengerów, a statyczną, mimo wszystko dość kameralną produkcję opartą na dobrze budowanej narracji, kontekście historycznym, ciekawych bohaterach i bogatej warstwie psychologicznej. Warto choćby dla znakomicie zagranego Edmunda Kempera.

RECENZJA SERIALU

5. The Punisher

Najlepszy superbohaterski serial Netflixa od czasu premiery pierwszego sezonu sezonu „Daredevila”. Jest brutalnie, jest znakomity Berenthal, ciekawa historia, ale przede wszystkim – The Punisher jest spójny i stylistycznie, i fabularnie. Miła odmiana po wcześniejszych kupsztalach w rodzaju „Iron Fista” czy „The Defenders

RECENZJA SERIALU

4. Opowieść Podręcznej

W rankingu nie mogło oczywiście zabraknąć miejsca dla nagrodzonej Złotym Globem i Emmy Opowieści Podręcznej. Siła opartego na powieści Margaret Atwood serialu Hulu, opiera się na niezwykle dobrze napisanym scenariuszu, postaciach i szokującym przedstawieniu dystopijnego świata.  Świata, w którym organizacja fanatyków religijnych walcząc z niżem demograficznym sprowadza garstkę płodnych kobiet do roli chodzących inkubatorów. Opowieści Podręcznej to ciężki serial, który wywołał we mnie olbrzymie emocje – i poprzez ukazanie niesprawiedliwości oraz absurdu sterującego tzw. Republiką Gilead – niemałą irytację.

3. Manhunt: UnAbomber

Podium otwiera serial dostępny od grudnia na Netflix, ale wyprodukowany przez Discovery Channel, a opowiadający historię śledztwa FBI w sprawie terroryzującego Amerykę Teda Kaczynskiego.  Przed zamachem 11 września będący symbolem terroryzmu w USA Unabomber, wysyłając w paczkach bomby w ciągu 18 lat zabił trzy osoby i zranił 23 kolejnych. Głównym bohaterem serialu nie jest jednak znakomicie zagrany przez Paula Bettany’ego Unabomber, a niedoświadczony, niezwykle ambitny profiler przestępczy – Jim „Fitz” Fitzgerald (grany prz Sama Worthingtona). To właśnie on za pomocą swoich niekonwencjonalnych metod poprzez analizę wysyłanych przez Kaczynskiego listów, śledząc jego styl, ortografię i  format druku odkrył jego tożsamość. Manhunt to serial stylem i fabularnym motywem bardzo zbliżony do „Mindhuntera”, jednak jest od niego o wiele dynamiczniejszy, bardziej emocjonujący i przede wszystkim – trzymający w napięciu.

2. Dark

Krótko i na temat – najlepszy serial Netflixa tego roku. Pierwsza niemiecki produkcja na platformie to prawdziwa fabularna i wizualna perełka, która zapada w pamięć i aż prosi się o powtórne oglądanie. Je cały sezon widziałem już 2 razy (za drugim razem serial zyskuje jeszcze więcej), ale wiem, że na pewno jeszcze do niego wrócę. Dark funkcjonuje w ramach wielu gatunków będąc jednocześnie trzymającym w napięciu dreszczowcem, dramatem obyczajowym biorącym na celownik charakter relacji międzyludzkich mieszkańców małego miasteczka, beznadziei pewnych sytuacji czy motyw utraty tożsamości, ale i kryminałem rozwijającym śledztwo zaginionych chłopców czy nawet skromnym science-fiction, w którym naukowe zacięcie dominuje nad tanim efekciarstwem. To ostatnie w szczególny sposób odróżnia niemiecką produkcję od jej amerykańskich odpowiedników. Jest szansa, że jeśli podoba Ci się Stranger Things, to polubisz też Dark. Jednak na tym podobieństwa obu seriali się kończą. Resztę argumentów i zarys fabuły znajdziecie w recenzji poniżej.

RECENZJA SERIALU

1. LEgion

Zastanawialiście się co by było gdyby nagle Wes Anderson, David Lynch i Stanley Kubrick postanowili stworzyć razem serial superbohaterski? Teraz już nie musicie. Najlepszy, najbardziej pojebany i pogmatwany serial AD 2017. Surrealizm, zabawa formą, konwencją, gatunkiem, a do tego znakomity Dan Stevens i hipnotyzująca Aubrey Plaza. Nie było w tym roku nic lepszego.

RECENZJA SERIALU

 

Zobacz również:

Ranking najlepszych Filmów 2017 rokuranking najlepszych filmów 2017


CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI I CIEKAWYCH ZESTAWIEŃ? POLUB NAS I BĄDŹ NA BIEŻĄCO: 
[facebook-page-plugin href=”okiemfilmoholika” width=”500″ height=”220″ cover=”true” facepile=”true”  adapt=”false” language=”pl_PL”]